Byłem w kropce. Nic
nie miałem wtedy w głowie. Patrzyłem się tępo na nią. Czy ja śnie? Nie, bo moja
mama popchnęła mnie lekko w strone domu. Popatrzyłem na nią. Dała mi do zrozumienia. „ Masz teraz
szanse to zakończyć” szepnęła. Szczerze? Bałem się bardzo. Nie pewnie
podszedłem do Seleny. Ona tylko rzuciła mi się na szyje.
- Selena? Co ty tu robisz? – zapytałem.
- Wiedziałam, że dziś wracasz no i taka moja mała
niespodzianka- uśmiechnęła się tak, kiedy ją poznałem.
- Nagła zmiana nastroju? – zaśmiałem się.
- Wiesz dzięki tobie zrozumiałam mój błąd. Wiem zmieniłam
się, ale teraz już jestem taka jak dawniej.
- Selena? Czy na pewno wszystko w porządku? – byłem
zaskoczony jej podejściem.
- W jak najlepszy porządku – teraz ona zaśmiała się słodko.
- Szczerze to tęskniłem za tobą, ale….- nie powiedziałem, bo
brutalnie mi przerwano.
Dziewczyna przyczepiła do moich ust. Z jednej strony cieszyłem się,
że znowu jest taka jak kiedyś, ale teraz już sam nie wiem. Musiałem to
przerwać. Oderwałem się od niej i zauważyłem, że wszyscy są już w domu.
- Może wejdziesz. Chyba musimy sobie coś wyjaśnić –
powiedziałem poważne.
- Okej.
Otworzyłem drzwi przed Seleną i pokazałem jej na schody. Od
razu wiedziała gdzie iść. Poszedłem do salonu, gdzie była Amanda. Była smutna?
Tak, była smutna. Nie wiem co się stało, ale tylko posłałem jej szczery
uśmiech. Odwzajemniła. Poszedłem do kuchni. Moja mama jak zwykle coś robiła.
Piekła ciasto. Szarlotka. Moja ulubiona.
- I jak ci poszło? – zapytała uśmiechnięta jak zawsze.
- Mamo, ona się zmieniła – poszedłem zamknąć drzwi od salonu
– teraz już sam nie wiem.
- Słyszałeś Mike, tak? Dobrze mówił co do niej i nawet miał
dowód. Ciągnie cię na kase, a ja nie mogę patrzeć jak ona się wykorzystuje –
podeszła do mnie – wiesz, że cie kocham najmocniej jak potrafie i to dla
twojego dobra.
- Wiem, ale ja chyba znowu coś do niej czuje – spuściłem głowe.
- A Amanda?
- Ona mi zawróciła w głowie, ale teraz sam już nie wiem –
usiadłem zrezygnowany.
- Justin, zrób to co ci serce podpowiada – uśmiechnęła się ciepło
- a teraz idź stąd, bo nie będzie niespodzianki
– zaśmiała się.
- Dobra. Życz mi powodzenia – pocałowałem ją w policzek.
- Ale zobacz co u Amandy.
- Oczywiście.
Jeszcze przytuliłem mame i poszedłem w strone salonu. Byłem zdziwiony, gdy zobaczyłem Selene razem
z Amandą.
- Przepraszam, a ty nie miałaś czekać na górze? – zapytałem zdziwiony.
- A przyszłam zapoznać się z twoją przyjaciółką – uśmiechnęła
się sztucznie.
Amanda wyglądała na wystraszoną jak nigdy. Była inna.
Siedziała wyprostowany jak na jakimś apelu wojskowym. Patrzyłem raz na Amande a
raz na Selena. Ona coś kombinowała. Widziałem to.
- Pogadałyśmy sobie, prawda Amando? – zwróciła się do niej.
- Ttt..ak- odpowiedziała.
- Jest już wszystko okej, serio – Selena zaśmiała się.
Teraz byłem pewny, że trzeba to zakończyć.
- Amanda? Wszystko dobrze? Nie wyglądasz swojo –powiedziałem.
- Wszystko dobrze, tylko wiesz… - Gomez jak zwykle
przerwała.
- Okej, okej, jest dobrze. Co ty słuch skarbie tracisz? –
Selena była można powiedzieć lekko zdenerwowana.
- A co ty taka nerwowa? – zapytałem.
- Słuchaj mam świetny pomysł. Może do kina pójdziemy ? –
zapytała energicznie Sel.
- Świetny pomysł. Amanda idziesz z nami? – zapytywałem z
nadzieją.
- Ja…
- Justin, kochanie. Emm.. wiesz, że randka składa się z
dwóch osób, tak? Chłopaka i dziewczyny- dopowiedziała moja dziewczyna.
- Wiem, ale chciałem też zabrać moją przyjaciółke –
uśmiechnąłem się do niej.
- Nie Justin, ja nie mogę. Miałam pomóc twojej mamie i wgl –
Amanda już się plątała w swojej wypowiedzi.
- No okej – powiedziałem udając zrezygnowanego.
Selena zadowolona złapała mnie za ręke i pociągnęła w strone
drzwi. Selena jest fajna, kocham ją, kochałem. Wygasło. W jednej chwili
wszystko wygasło. To ta chwila, musze to zrobić bo to nie ma sensu.
- Wiem o wszystkim – powiedziałem.
- Ale o czym? – udawała głupią.
- Wiem, że mnie zdradziłaś.
- Pff… cooo? – powiedziała zagubiona – nieme, coś ty. Ciebie
nigdy.
- Wiem wszystko, mam dowody- pokazałem jej zdjęcia- widzisz?
- Al…lle to nie ja.
- Hmmm to może inaczej. Chcesz nagranie ?
- Jakie nagranie?
Przecież on nic nie nagrywał – teraz ją mam.
- Selena, proszę nie pogrążaj się bardziej.
- Ale ja cie nie zdradziłam.
- Wiesz nawet boisz się przyznać.
- Ale to nie prawda –
zaczęła krzyczeć.
- Koniec z nami. Nie dzwoń, nie pisz. Najlepiej będzie jeśli
zostawisz mnie w spokoju – powiedziałem i zostawiłem Selene przed domem.
Jeden punkt dla Justina, zero dla Seleny. Zadowolony jak
nigdy wszedłem do domu.
- Co ty? – zapytała mama – Już?
- No. Już – powiedziałem zadowolony.
- No no, mój synek jest znowu singlem – uścisnęła mnie.
-Ma…maamo udusisz mnie – zaśmiałem się.
- Ah tak, przepraszam.
- Gdzie Amanda?
- W salonie – puściła
mi oczko.
Wszedłem do salonu. Podszedłem z tyłu fotelu i z zaskoczenia
pocałowałem ją w policzek.
- Nooo Justin Bieber, idol nastolatek właśnie został singlem
– roześmiałem się.
- Jak to? Coś nie tak z Seleną?
- Wiem, że ci groziła. Ale spokojnie, już jej nie ma i nie będzie.
- A ty co taki szcześliwy ? – zaśmiała się.
- Bo biorę się za kolejną – poruszyłem zabawnie brwiami.
- Justin – zacząłem podchodzić do niej – Nawet. Mnie…. Zostaw
mnie – i zaczęła uciekać.
Tak właśnie zaczęła się nasza wojna. Pattie tylko się śmiała.
Musiałem złapać Amande. Biegaliśmy chyba z 10 minut czy jak nie wiecej.
Zamknęła się w toalecie. Akurat w tych drzwiach zamek się popsuł. Uśmiechnąłem
się sam do siebie i otworzyłem. Stała w wannie, a w ręku miała słuchawkę. Teraz
już nie miałem wyboru. Powoli zacząłem podchodzić.
- Nie zbliżaj się – uśmiechnęła się.
- Taaak? Bo co, zalejesz mnie wodą? – zaśmiałem się i byłem
coraz bliżej.
- A właśnie, że tak – odkręciła wodę.
Podbiegłem do niej i złapałem w pasie. Woda ciągle się lała
a ja byłem cały mokry, zresztą nie tylko ja. W wannie było już duzo wody i
wywróciliśmy się. Leżała na mnie. Nasze twarze były bardzo blisko. Justin to
twoja chwila. Nie zwal jej. Dotknąłem jej policzka ręką i pocałowałem namiętnie
w usta. Odwzajemniła. Całowałem lekko jak by była z porcelany. Bałem się ją
zranić. Pocałunek stał się bardziej namiętny. Moje ręce wylądowały na jej
pośladkach. Gdy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie.
- Co..co to było? – zapytała zaskoczona.
=================
hej hej i mamy kolejny rozdział :D
=================
hej hej i mamy kolejny rozdział :D
jak wam się podoba ? :>
opiszę jednym słowem ŚWIETNY. <3333333
OdpowiedzUsuńCO to za zajebisty rozdział się pytam ?:D Wreszcie skończył z tą sucz i niech zabiera się za Amande . @TheBieberCute
OdpowiedzUsuńświetny rozdział , nie mogłam się doczekać <3 informuj mnie dalej @YoSwaggyBieber i zapraszam do mnie <3
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaa! wreszcie! :D śietny! @leggobelieve
OdpowiedzUsuńnareszcie bez selenyy D:
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAA <333333333 KOCHAM *____* Pa,pa Sel i witaj Amandaaaaa!!!! Dawaj szybko nexa :P Oczywiście informuj mnie <33 @swag_usa
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaa kocham tooo aaaaaaaaaa dawaj szybko nowy bo padne aaaaaaaaaaaa <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńwłaśnie znalazłam twoje opowiadanie i zakochałam się ♥ mogłabyś mnie informować o nn? @fuckyeahitsjb :)
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie . Czekam co się dalej potoczy między nimi *.* Mogłabyś mnie informować na tt : @MyLoveIsHuge ? Byłabym wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuńsuper! dodawaj szybko kolejny <3 czekam aż zacznie się coś dziać miedzy nimi <3
OdpowiedzUsuńhttp://aslongasyoulooveme.blogspot.com/ zapraszam do siebie ;)
-Zdradziłaś mnie!
OdpowiedzUsuń-Pfff...coooo?
to było najlepsze, sobie wyobraziłam to wszystko, masakra
a ta ostatnia scena... awwwww
czekam na NN
@WaitForYourLove